a wiec zgodnie z
obietnica opowiem co mnie spotkalo przy windzie, jak jechalam na moje biurowe
pietro
Byc moze dla pozostalych kobiet jest to tak
codzienne ze nawet tego nie zauwazaja, ale nie dla mnie, wyobrazcie sobie mezczyzna przepuscil mnie pierwsza do
windy!!!!!!!!!!!!!
To jest tutaj takim ewenementem jak brak sniegu w zimie naprzyklad.
My wyemigrowalismy z Polski w 1988 roku i jedna z pierwszych rzeczy jakie zauwazylam to to ze tutaj mezczyzni nie sa tak szarmanccy jak w Polsce, pierwszy raz jak mnie to spotkalo u mnie w biurze, gdzie jestem do dzisiaj, zbaranialam, bo ten facet co mnie oprowadzal po naszym dziale wrecz wcisnal sie przede mnie , ja myslalam ze moze chce mi drzwi otworzyc,o nie, i byl zdziwiony jak stanelam jak slup soli z glupia mina. Wtedy jeszcze moja znajomosc jezyka zostawiala duzo do zyczenia, wiec mu nic nie powiedzialam, ale nastepnym razem sama mu otworzylam drzwi i z uklonem je przytrzymalam zeby mogl jasnie pan wejsc. Oczywiscie nie wiedzial o co chodzi, bo tutaj jest rownouprawnienie, ktore nie przeklada sie na rownouprawnienie w pensjach, wiecie nie. oni sa zawsze lepiej platni od nas. A co myslicie o calowaniu w reke, tego mi nie brakuje, zawsze czulam do tego obrzydzenie jak, jakis obsliniony i zakatarzony facet chcial mi w ten sposob , nie wiem co udowodnic.... no a teraz przedstawiam wam sukienke (znowu) nie szylam ja , pochodzi z TKMAXX, natomiast uszylam zakiecik na podstawie Burdy)
ja uwazam ze bonski Tk Max jest genialny, sa w nim tak piekne i tak tanie rzeczy, ze sie w glowie nie miesci. I dobra jakosc...Czekam na wasze wypowiedzi w sprawie dzisiejszego dzentelmenstwa, istnieje czy nie..
Pa do nastepnego razu
ja uwazam ze bonski Tk Max jest genialny, sa w nim tak piekne i tak tanie rzeczy, ze sie w glowie nie miesci. I dobra jakosc...Czekam na wasze wypowiedzi w sprawie dzisiejszego dzentelmenstwa, istnieje czy nie..
Pa do nastepnego razu