sobota, 1 czerwca 2013

wrocilam

po 13 godzinach jazdy dogorywam w lozku. tzn wszyscy trzy dogorywamy, moj malz,moja psina i ja ,
Bylam na 2 tygodniowym  blogerskim odwyku i mowie wam ciezko bylo, ale przezylam i i okrutnie sie ciesze ze jestem tutaj znowu.. O pogodzie nie pisze bo same wiecie co macie i ja mialam to samo, ale sluchajcie tyle co ja uszylam przez ten czas!!!!! Za oknami szaro, buro a ja przy pieknych kolorowych materialach, szylam co sie dalo, przerabialam co sie dalo , pytanie czy rzeczy te ujza swiatlo dzienne. jadac do Polski juz czulam ze cos bedzie nie tak,zaraz po przekroczeniu bylej-niebylej granicy mielismy to
i wtedy okazalo sie ze nie tylko ze zapomnialam aparatu fotograficznego ale rowniez mojego ukochanego telefonu!!!! bylam zalamana, bo przeciez zdjecia, blog i jak to tak, nic nie pokaze, ale malz mi uswiadomil, ze mam jeszcze tablet, ktorym moge rowniez robic zdjecia....mezowie sa czasami przydatni:))
Moj domek stal otoczony zielenia, na balkonie wily sie winogrona,



 moja ciekawska sunia,patrzy kto sie zbliza...

a po obu stronach balkonu powoli juz przekwital bialy bez...


wtedy jeszcze bylo fajnie slonecznie i milo nic nie zapowiadalo ze bedzie calkiem inaczej.
maluszki bawily sie z moja sunia


potem bylismy z nasza sunia dwa razy w Bielsku w klinice wterynaryjnej,bo zlapala zapalenie ucha srodkowego,zastrzyki,antybiotyki i deszcz,deszcz, deszcz, zimno,palilismy nie tylko w kominku,
ale nie narzekam, bo jak wrocilam do Bonn to jest jeszcze pogodowo gorzej.
A moze jeszcze pochwale sie moim domkiem? Ale tylko od srodka
tu jadamy i na tym stole kroje wiekszosc moich projektow...








i tym milym akcentem koncze na dzisiaj a nastepnym razem pokaze co uszylam....
Dziekuje za odwiedziny i komentarze

środa, 15 maja 2013

Ja tez bym chciala...

dzien dobry
ogladajac ostatnio zdjecia Malgosi w marynarce w kratke z paskiem i spodnicy rozkloszowanej
zamarzylo sie mi zeby tez tak sie oblec, no ale coz po pierwsze figura nie ta, po drugie lata nie te i nie mam nog do samego nieba. Co sadzicie? Obie spodniczki maja juz swoje lata ta z zielona marynarka jest z H&M a ta druga  z TKMaxx, ( jakie oni maja w Bonn ciuchy!!!! Mozna pojsc z torbami jak czlowiek tam wejdzie)





tu sprobowalam z tiszertem(pisownia polska)
ale moja mina juz wskazuje ze sie zle w tym czuje..






lepiej bez paska cz z???

a tu moja jedna z dwoch zaciasnych sukienek, w ktoryms poscie prosilam o pomoc jakby je poszerzyc, i zastosowalam moja ulubiona metode zelazko z para, nic sie nie oprze, kazdy materila sie da rozciagnac o 2 do 3 cm.
Ten kolor wlosow nie wiem czy zauwazylyscie to na chwile, bo chcialam miec ciemniejsze ale chyba zostane przy tych jasniejszych??

Zaczynam powoli pakowac walizki jade do Polski na 2 tygodnie!!!!Nawet sobie nie mozecie wyobrazic jak sie ciesze, jedno mnie martwi nie mam tam internetu, wiec przerwa z blogowaniem, i juz tesknie za Wami, mam nadzieje ze nie zapomnicie o mnie
Dziekuje za odwiedziny

wtorek, 14 maja 2013

Znowu biurowe ubranka





Witajcie jakies takie dziwne kolory tych zdjec sa, tzn tla bo ubrania maja w realu takie kolory jak na zdjeciach.













            To cudowna gipiurowa koronka, poniewaz nawet nie mialam pojecia jak sie pisze to slowo siegnelam do Wikipedii i tam znalazlam przyrzad do tworzenia takowej

Tworzenie koronki klockowej. Eksponat z Muzeum Sióstr Urszulanek w Quebecu.

a tu rowniez ciekawy opis jak sie wykonuje ta tzwn. KORONKE KLOCKOWA

Koronki klockowe należą do najciekawszych i natrudniejszych technik rękodzieła artystycznego, a ich historia sięga XV wieku.
 
Koronka klockowa wykonywana jest przez splatanie ze sobą nici lnianych lub bawełnianych nawiniętych na specjalne szpulki zwane klockami. 
Wzór koronki klockowej, narysowany na kalce technicznej i usztywniony od spodu tekturą, jest przypięty szpilkami do wałka wypchanego trocinami.
Istnieje wiele odmian koronek klockowych charakterystycznych dla różnych regionów świata. W zależności od rodzaju koronki do jej zrobienia używa się od kilku do ponad 100 par klocków. 


 

Koronki klockowewałek do koronek klockowych

bardzo ciekawe,
 moja jest ze 100% bawelny, a zaprojektowal ja jakis francuski modedesigner, nazwisko wylecialo mi z glowy i nie jest istotne, w Polsce czesto spotykane sa wykonczenia firan z gipiury, albo obrusow.

ale od jakiegos czasu zaczeto jej uzywac do ubran nie tylko codziennych





bardzo jestem ciekawa waszego zdania na temat ubran z takiej koronki, bo od zeszlego roku ciagle sie natykam w niemieckich sklepach na ciuchy z niej uszyte....

Dziekuje za odwiedziny i komentarze

niedziela, 12 maja 2013

potrzebna mi wasza wiedza

Witajcie, dzisiaj chcialabym zeby ''wyuczone'' przymknely narazie oczy na moje sposoby szycia, ale chcialabym pokazac innym, ze tak tez mozna,

a wiec chwycilam sie dzisiaj rano za uszycie sweterka z koronki i spodniczki z Burdy 2013



 oczywiscie juz na samym poczatku stwiedzilam ze sweterkowi nie podolam, i ze za duzo dlubania, zamiast tego postanowilam usunac zapiecie, decyzja podjeta, zabieram sie do robienia formy, a wiec folia, specjalny dlugopis, i gorsze nozyczki do krojenia foli. Kiedys uzywalam radelka i starych gazet. No coz postep i technika idzie do przodu...



 poniewaz sweterkowa bluzka miala maksymalny rozmiar 42 musilam gdzieniegdzie dodac, na oko dodalam w okolicy pach


 i odpowiednio, chyba poszezylam rekawy..
                                                                                                                               a tu zamiast  rozciecia                                                                                                                          zlozenie materialu
 Patrzac na ten skrwek materialu mialam watpliwosci czy na moja duza d.....starczy....

  tak sa wykonczone brzegi wiec musialam inaczej rozlozyc do ciecia zeby przyd i tyl mialy ladne zakonczenie
                polozylam folie i bez szpilek cielam coz moglo sie stac, w razie przesuwu mialam druga reke do ewentualnego przytrzymania

 potem przyszedl czas na zszewki, fajnym miekkim polskim mydelkiem,poszlo latwo
 a tu podszewka,podobniez rewelacja,ostatnia nowosc, cieniutka miekka antystatyczna, ale chyba za cienka do takiego materialu,moze przeswitywac bielizna,jezeli tak, wezme inna,a ta zostanie wykorzystana do innej spodniczki

 po godzinie prawie skonczona i tu PYTANIE czy to marszczenie z przodu zostawic tak nago czy co??
Marszczenie sie przesuwa!!!!  ,poczatek i koniec zablokowalam nitkami ze zmarszczenia ale co dalej??
                                                         POMOCY!!!




 A tu drugie zapytanie do fachowczyn??? Co zrobic z podszewka zeby trzymala sie na ramionach i kolo szyi materialu wierzchniego, szczegolnie kolo szyi. podszewka nie ma rekawow ..
Zycze milego jeszcze wieczoru, dziekuje za odwiedziny i merytoryczne komentarze,