sobota, 14 września 2013

szyciowy i intelektualny marazm

witajcie kochane

jaki tytul taka rzeczywistosc, nie wiem dlaczego tak sie dzieje, ale sie dzieje, materialy leza poukladane, ladnie w przezroczystych pudlach, piwnica na 80% oczyszczona, a tu zadnej weny... moze ilosc nagromadzonych rzeczy i materialow podzialala na mnie przygnebiajaco. wyglada na to ze sie rozchorowalam na ...zbieractwo.
Wiecie co mi sie obilo o- uszy nie,  a oczy to brzmi glupio, powiem wiec inaczej, gdzies przeczytalam, ze dziewczyny zamawiaja ubrania , buty, i torebki robia posta i rzeczy ida spowrotem, post jest, muzyka gra, goscie rzygaja.... metoda powiem niezla, po pierwsze ciuchy nic nie kosztuja, ciagle pokazujesz cos nowego, innym szczeki opadaja z zazdrosci.Obserwujacych przybywa, komentarzy tez, i jakos leci.... Co wy na to , jestescie za czy przeciw takiemu cwaniactwu,
Poniewaz u mnie posucha pokaze wam dzisiaj moj kostium, czy garsonke jak kto woli, uszyty jeszcze na wiosne, ale w teraz modnych bordowych kolorach. wykroj z Burdy.





W pierwszej wersji mial to  byc tyko zakiet, ale poniewaz ja kupujac materialy rzadko wiem co z tego ma byc, kupuje wiec standartowo 1,6 do 1,8 m.

 Poniewaz materialu zostalo mi duzo za duzo, a wyzucic jak wiadomo szkoda,znalazlam resztke skory eko,ktorej kolor moglby byc, powstala jeszcze taka oto spodniczka z wstawka.


Robiac na wiosne te zdjecia, dalam dodatki ton in ton, ale mozna do tego nosic bezowe,czarne a nawet zlote, bo taka jest niteczka w tym materiale, Bluzka jest z elastycznego jedwabiu rowniez szyta na podstawie Burdy oczywiscie przeze mnie.
I na koniec jako ciekawostke , firma gdzie mialam shooting,odezwala sie do mnie z zapytanie czy jednak bylabym praca zainteresowan!! Pewno nie maja takich sympatycznych seniorek jak ja! Hi hi i tym sarkastycznym usmieszko-hichotem ( o rany jakie slowo sobie wymyslilam ze nie wiem nawet jak sie pisze?)
koncze moj dzisiejszy post i dziekuje wam za mile odwiedziny i komentarze.

3 komentarze:

  1. Garsonka super! Jak i inne prezentowane przez Ciebie cuda! Zazdroszczę talentu.
    Odnośnie Twojego pytania to ja mówię zdecydowanie NIE,NIE,NIE! Takie "cwaniactwo" jest zupełnie niezrozumiałe dla mnie. Ja osobiście najbardziej się zachwycam jak ktoś zrobi sam, kupi za grosz w używanych rzeczach, albo jest tak ekscentryczny jak młoda piękna blogerka Tamara. Pozdrawiam Beata

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tak co prawda nie robię ale w sumie w blogach chodzi o jakieś inspiracje. Wiesz, pokazanie, że to z tym fajnie wygląda. Prezentacja swoich pomysłów itp. Bardziej denerwuje mnie wzajemność obserwowania.
    Żakiet mi się podoba, spódnica nie :)

    OdpowiedzUsuń