Niemozliwe ale prawdziwe. W niedziele spelnilo sie marzenie ogromnej ilosci ludzi. Marzenie o jakim myslalam, ze sie juz nigdy nie spelni. Prawie caly dzien swiecilo slonce!!!!
byla wiec okazja zeby pobyc na swiezym powietrzu, moja sunia nie chciala wracac do domu, tak sie stesknila.... Ja postanowilam wykorzystac i meza i pogode na zrobienie zdjec z moich Handmade ubran, ktorych juz mam nadzieje nie bede musiala wkrotce nosic. Plaszczyk jest uszyty na podstawiewykroju z Burdy a kostium na podstawie archiwalnego wykroju, mam zamiar wstawic tutaj pare zdjec ze starych czasopism, moze kogos zainspiruja, a wiec zaczynam:
Material kostimowy to jest Valentino kaschmir, wspaniale sie go szylo i pieknie sie uklada, lamowki kupilam na portalu DaWanda, oni tam maja wszystko....
Torebka stara Chanelka i to chyba wszystko.
Ach wiecie co teraz jest na termometrze 18 stopni w cieniu niesamowite
drugie acha z ciezkim sercem musze sie pozbyc mjego rolla, z powodu mojego kregoslupa nie moge na nim jezdzic i musi isc na sprzedaz, a jest ta piekna, bo to ona Vespa Piagio, popatrzcie same zreszta
nie jest fajna!!!! chyba sie poplacze...
byla wiec okazja zeby pobyc na swiezym powietrzu, moja sunia nie chciala wracac do domu, tak sie stesknila.... Ja postanowilam wykorzystac i meza i pogode na zrobienie zdjec z moich Handmade ubran, ktorych juz mam nadzieje nie bede musiala wkrotce nosic. Plaszczyk jest uszyty na podstawiewykroju z Burdy a kostium na podstawie archiwalnego wykroju, mam zamiar wstawic tutaj pare zdjec ze starych czasopism, moze kogos zainspiruja, a wiec zaczynam:
Material kostimowy to jest Valentino kaschmir, wspaniale sie go szylo i pieknie sie uklada, lamowki kupilam na portalu DaWanda, oni tam maja wszystko....
Torebka stara Chanelka i to chyba wszystko.
Ach wiecie co teraz jest na termometrze 18 stopni w cieniu niesamowite
drugie acha z ciezkim sercem musze sie pozbyc mjego rolla, z powodu mojego kregoslupa nie moge na nim jezdzic i musi isc na sprzedaz, a jest ta piekna, bo to ona Vespa Piagio, popatrzcie same zreszta
nie jest fajna!!!! chyba sie poplacze...
Wszystko wygląda pięknie Pani, płaszcz, garsonka i oczywiście roll też, byle do wiosny ♥
OdpowiedzUsuńdziekuje pieknie
UsuńOstatnie zdjęcie fantastyczne:)))uroczo wyglądasz:))Płaszcz bardzo ładny ale ta garsonka skradła moje serce:)))bardzo lubię taki fason i oczywiście wszelakie garsonki i kostiumy:))))w dodatku różowa wszystko cudne:)))u nas też już cieplej i słoneczko świeci aż chce się żyć:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńdziekuje serdecznie zdaje sie ze ruszylo u nas juz zolte kwiatki na krzaczkach niesmialo wychodza, pozdrawiam
UsuńPiękna Vespa, ja Cię podziwiam, bo ja tylko samochodem jeździłam. Teraz postawiłam na spacery, długie...zachwycił mnie kostium, ma piękny kolor, podziwiam również za talent do szycia ale najbardziej mnie zachwyciła torebka Chanelka, prawdziwe cudeńko...pozdrawiam ...
OdpowiedzUsuńta torebka to moja prawdziwa duma, ale rzadko ja nosze bo mala, do biura za mala, a na spacer z psem...serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo tak, do pracy też wolę duże, z psem nie bardzo ale na wyjścia to super...
UsuńŻakiecik świetny, bardzo ładny kolor i tkanina.
OdpowiedzUsuńdzieki Agnieszko
OdpowiedzUsuńMoją uwagę przykuł płaszczyk i jego rękawy :) Kostium też bardzo ładnie wygląda. To a'la futerko przy kołnierzu, rękawach i kieszeniach wygląda fantastycznie. Ja na widok słońca niemal z radości skakałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
dziekuje za komentarz, pozdrawiam rowniez
UsuńSwietna garsonka ! Chanel- marzenie :-))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziekuje zapraszam na wiecej Chanelek, ale juz fajniesze kostiumiki beda
UsuńTeż bym płakała, choć nigdy takim cudem nie jeździłam. Samochód i rower, choć w cichych marzeniach..., ale rower, to spalacz kalorii i tym się pocieszam.
OdpowiedzUsuńNo ale zdrowie jest wazniejsze no nie, dziekuje za odwiedziny, oczywiscie wpadne do Ciebie rowniez
UsuńLamówki zachwyciły mnie
OdpowiedzUsuńdziekuje w imieniu lamowek.... pozdrawiam
UsuńTych 18 stopni w cieniu szczerze zazdroszczę i czekam na takie temperatury na Podlasiu!;) W tej chwili w słońcu mamy 13. Płaszcz jest bardzo ładny, ale też już nie chciałabym w nim chodzić:D Co prawda już w marcu schowałam zimową puchówkę i z nadzieją chodziłam w płaszczu wiatrem podszytym, ale doczekałam się i myślę że i ten płaszcz przyjdzie mi wkrótce schować.
OdpowiedzUsuńLamówki przy kostiumie na mnie też zrobiły wrażenie!
dziekuje katya, ja tez uwazam ze gdyby nie te lamowki i chanelka .....pozdrawiam
UsuńIzabela szykownie wyglądasz! kostiumik mistrzostwo:)płaszczyk bardzo ładny ale odstrasza Wiosnę:))))W Tychach dzisiaj szaro i buro, czekam na słońce!!!!
OdpowiedzUsuńKasiu kostium jest rzeczywiscie piekny, ale ja sie w nim sobie nie podobam taka jakas cycata jestem, no co zrobic chyba bez Photshopa ani rusz:))
Usuńpozdrawiam
Oj tam, oj tam ! ja też jestem cycata :) i tak ma być, żadne Photshopy!!!
UsuńJa w koncu pogodziłam się z moimi cyckami, i już się nimi nie tak przejmuję :)
Witaj. Najbardziej podobasz mi się i jest Ci w tym dobrze ,to sukienka czarna ze wstawkami ze skóry,a kostium podoba mi się kolorem i ciekawym uszyciem.Płaszcz na zdjęciu wygląda dosyć ciekawie.Buziaczki.
OdpowiedzUsuńkostium jest rzeczywiscie piekny, ale ja sie w nim sobie nie podobam taka jakas cycata jestem, no co zrobic chyba bez Photshopa ani rusz:)) a plaszcz w realu jest rewelacja.Buziaczki
OdpowiedzUsuńIzo kostium bardzo elegancki, wyglądasz zjawiskowo, a zdobienia dodają mu lekkości. Płaszcz fajny i dobrze pasuje do całości. Cóż z kręgosłupem nie ma żartów, więc lepiej zrezygnować z rollo niż później żałować.
OdpowiedzUsuńprzejrzałam Twojego bloga, jestem pod wrażeniem nie tyle kreatywności co chęci szycia. Z przyjemnością dołączę do grona osób czytających Twojego bloga. Życzę sobie tyle życia w sobie jakie masz Ty i jakim zaczarowałaś mnie przez monitor. Pozdrawiam. Renata
OdpowiedzUsuń